Strona główna » Aktualności » Przegrana z „sąsiadami”. Na własne życzenie...
Szczypiorniści z Ostrowa Wielkopolskiego w ostatnich sekundach wyszarpali wygraną w Zawierciu. Gospodarze mogą pluć sobie w brodę, bo w końcówce nie wykorzystali kilku świetnych okazji, a w decydującej akcji wyrzucili piłkę na aut.
Obie drużyny „sąsiadowały” ze sobą w tabeli grupy B I ligi, więc wynik tej rywalizacji był bardzo istotny. Nie minęły jednak dwie minuty, a poważnych kontuzji doznali bramkarz Kamil Buchcic i najlepszy strzelec nie tylko Viretu, ale i całych rozgrywek - Łukasz Szlinger.
Te dwa ciosy nie zachwiały jeszcze zawiercianami, ponieważ świetnie między słupkami spisywał się Rafał Ratuszniak, a rolę egzekutora przejął Krzysztof Kurełek. Rozgrywający Viretu CMC rozgrywał popisową partię okraszoną również kapitalnymi wrzutkami, które po zmianie stron na dwie bramki zamieniał Marceli Migała. Akcje - palce lizać!
Jeszcze w końcówce pierwszej odsłony rozstrzelał się Sławomir Karwowski i wydawało się, że gospodarze mają to spotkanie pod kontrolą. Niestety, rywale rozpoczęli drugą połowę od mocnego uderzenia i wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Miejscowi wyrównali i rozpoczęła się walka cios za cios. Zawiercianie mieli problemy z zatrzymaniem Damiana Krzywdy. Potwierdziło się również, że Jakub Tomczak i były zawodnik Viretu Mariusz Kuśmierczyk nie przez przypadek znajdują się w czołowej dziesiątce klasyfikacji strzelców.
Nie zmieniało to faktu, że Viret powinien wygrać spotkanie przed własną publicznością. W 56. minucie Ratuszniak popisał się kapitalną podwójną interwencją, ale w samej końcówce rozregulował się celownik Karwowskiego - przy stanie 34:34 skrzydłowy zawiercian spudłował z rzutu karnego i ze skrzydła. Viret miał jeszcze jedną szansę, gdy rozgrywał akcję na 30 sekund przed końcem meczu, ale Marcin Kurzawa wyrzucił piłkę na aut.
Drużyna prowadzona przez byłego znakomitego bramkarza PGE Vive Kielce Kazimierza Kotlińskiego dostała szansę na wygraną i jej nie zmarnowała. Na 3 sekundy przed końcem do siatki trafił Szymon Wojciechowski i mógł świętować razem z kolegami z zespołu.
Viret CMC Zawiercie - KPR Ostrovia Ostrów Wielkopolski 34:35 (16:15)
Viret CMC: Buchcic, Ratuszniak, Koła - Karwowski 6, Szymański 6, Kurełek 6, Migała 4, Najuch 4, Makaruk 3, Szlinger 2, Strużyna 2, Kurzawa 1, Zagała, Salamon, Kubisztal. Trener: Krzysztof Adamuszek.
Ostrovia: Glabik, Foterek, Piskorski - Tomczak 7, Kuśmierczyk 6, Krzywda 6, Klara 4, M. Wojciechowski 4, Sz. Wojciechowski 3, Piosik 2, Wawrzyniak 2, Marciniak 1, Balik. Trener: Kazimierz Kotliński.
Kary: 18:8 min.
Sędziowali: Igor Dębski - Artur Rodacki (Kielce).
czytano: 1245 razy
autor: viretzawiercie.pl
data dodania: 2017-10-14 17:09:52
KLUB SPORTOWY VIRET CMC ZAWIERCIE
UL. BLANOWSKA 40/OSiR, 42-400 ZAWIERCIE
tel.: 32 67 016 78
e-mail: viret.zawiercie@o2.pl